Małe kroczki do przodu i do tyłu ;)
Jak to na budowie bywa zaczęły się małe schody. W sobotę mieliśmy mieć studnię, niestety cała operacja nie powiodła się. Jak się okazało wykonawcy zastosowali zbyt małą głowicę i w pewnym momencie nie mogli włożyć ostatecznych rur. W czwartek mają robić kolejne podejście. Ogólnie na samym początku mamy trochę trudności związanych z brakiem prądu (oczekujemy na prowizorkę budowlaną, gdyż skrzynka będzie mogła być używana dopiero za jakieś 2 miesiące), teraz brak wody i jeszcze jakieś „dziwne” pouczenia w pozwoleniu na budowę. Pocieszamy się, że jak na początku wyczerpiemy fale niepowodzeń to później będzie już z górki ;)
Brak studni rekompensują nam widoki tego co dzieje się na działce.
No i pierwszy budynek ponad poziom zero na naszej działce ;)
Jutro po południu czeka nas wizytacja kierownika budowy. Ma sprawdzić zbrojenie przed zalewaniem ław, które planujemy na czwartek.