Nie spać, działać! :)
Data dodania: 2014-09-27
Witamy Was serdecznie,
Nie było nas kilka dni, ale myślę iż jesteśmy w pełni usprawiedliwieni tym co się dzieje w naszym roleksie, a dzieje się oj dzieje :)
W wielkim skrócie kończymy elektrykę na piętrze, mamy już poukładane rury i rurki pod hydraulikę w całym domu, tak aby móc ruszyć z tynkami. A jeśli jesteśmy przy temacie tynków to zaczynamy w poniedziałek! :) Trochę to wszystko w szalonym tempie gdyż elektryk- w tej roli mój tatko :*- będzie robił dół, tynkarze górę później elektryk kończy, a tynkarze "schodzą" na parter i dalej działają.
Szalone tempo jest spowodowane terminami tynkarzy, którzy po tym całym szaleństwie okiennym prawie "wcisnęli" nas w swój kalendarz. Mamy też już całą instalację alarmu i podłączyliśmy się pod firmę ochroniarską tak aby ktoś już monitorował nasz domek :) Wybaczcie ale instalacji alarmu nie będę tutaj opisywać i pokazywać (myślę, że zrozumiecie :)) ogólnie robiliśmy ją na sprzęcie poleconym przez naszego Pana montera, nie chcieliśmy tych gotowców z firmy ochroniarskiej gdyż mieliśmy pewne wymagania do tego sprzętu.
Poza tym jest jeszcze jedna rzecz do pokazania, ale specjalnie siedziałam cicho aby pokazać efekt finalny, ale o tym napiszę w kolejnym wpisie :)
Na tę chwilę pokażę tylko to co w środku ;)
A więc zaczynamy :)
Kuchnia, w niej zrobiliśmy też rurę do okapu oraz odpływ do skroplin aby nie kapało na kuchnie. Nie mam dobrego zdjęcia tej instalacji więc wrzucę przy okazji.
Łazienka na dole
Na chwilę obecną zrobiliśmy tylko to co na ścianę aby pognać z tynkami, rurki doprowadzające wodę porozkładamy później z racji iż chcemy zaizolować cały chudziak papą i byłoby to trochę utrudnione.
Teraz zajawka tego czego będzie dotyczył kolejny wpis :)
Lecę na budowę reszta relacji niebawem! :)
Pozdrawiamy
Nie było nas kilka dni, ale myślę iż jesteśmy w pełni usprawiedliwieni tym co się dzieje w naszym roleksie, a dzieje się oj dzieje :)
W wielkim skrócie kończymy elektrykę na piętrze, mamy już poukładane rury i rurki pod hydraulikę w całym domu, tak aby móc ruszyć z tynkami. A jeśli jesteśmy przy temacie tynków to zaczynamy w poniedziałek! :) Trochę to wszystko w szalonym tempie gdyż elektryk- w tej roli mój tatko :*- będzie robił dół, tynkarze górę później elektryk kończy, a tynkarze "schodzą" na parter i dalej działają.
Szalone tempo jest spowodowane terminami tynkarzy, którzy po tym całym szaleństwie okiennym prawie "wcisnęli" nas w swój kalendarz. Mamy też już całą instalację alarmu i podłączyliśmy się pod firmę ochroniarską tak aby ktoś już monitorował nasz domek :) Wybaczcie ale instalacji alarmu nie będę tutaj opisywać i pokazywać (myślę, że zrozumiecie :)) ogólnie robiliśmy ją na sprzęcie poleconym przez naszego Pana montera, nie chcieliśmy tych gotowców z firmy ochroniarskiej gdyż mieliśmy pewne wymagania do tego sprzętu.
Poza tym jest jeszcze jedna rzecz do pokazania, ale specjalnie siedziałam cicho aby pokazać efekt finalny, ale o tym napiszę w kolejnym wpisie :)
Na tę chwilę pokażę tylko to co w środku ;)
A więc zaczynamy :)
Kuchnia, w niej zrobiliśmy też rurę do okapu oraz odpływ do skroplin aby nie kapało na kuchnie. Nie mam dobrego zdjęcia tej instalacji więc wrzucę przy okazji.
Łazienka na dole
Na chwilę obecną zrobiliśmy tylko to co na ścianę aby pognać z tynkami, rurki doprowadzające wodę porozkładamy później z racji iż chcemy zaizolować cały chudziak papą i byłoby to trochę utrudnione.
Teraz zajawka tego czego będzie dotyczył kolejny wpis :)
Lecę na budowę reszta relacji niebawem! :)
Pozdrawiamy